"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
Witam, to nie jest nowe ale tez nie będzie to kontynuacja, określmy tego bloga bardziej jako 'świeżość', pewien rodzaj zerwania z tym co było a wejście w nowe lepsze jutro.
Nadal jestem 'Uśmiechem', teraz nawet trochę bardziej.
Siedzę opatulona na krześle, sączę gorącą kawę zerkając za okno na spowitą ciemnością ulice. Jest tak cicho i pusto a ja Wam obiecuję, ze teraz to już będę systematyczna :)
bilans:517 kcal
ćw.:90 brzuszków
20 przysiadów
50 unoszeń bioder
190 nożyc
cieszę sie, że jesteś! niepokoiłam się, że tak długo Cię nie ma... trzymam za słowo, że będziesz częściej! jak się masz? <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie radzisz ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! :*
nieźle, nieźle;) dodaje;)
OdpowiedzUsuńświetny bilans, oby tak dalej kochana ;)
OdpowiedzUsuńwierzę w Ciebie, dasz radę ♥
OdpowiedzUsuńsama dopiero zaczynam, może dałabyś mi jakieś rady? :c